Ten filmik krąży po różnych ostrowskich „kręgach” już od kilku dni. Wszystko wskazuje na to, że w obieg puściła go jedna z koterii coraz bardziej gwałtownie walczących o dostęp do ucha patronki całego miejskiego układu.

Mało nas interesuje nas kto kogo chce wysadzić z siodła, znacznie bardziej zajmuje nas to jak bawią się w Ostrowie (naszym mieście) jarocińscy spadochroniarze.
Równie ważny jest ich stosunek do miejskich problemów, radosne rżenie pierwszego zastępcy Beaty Klimek przy pytaniu o smród ze składowiska to soczewka, w której widać dokładnie, że dla nich Ostrów to paśnik, przystanek między jedną polityczną posadką a drugą