728 x 90

Chwileczkę… Czy aby na pewno?

Chwileczkę… Czy aby na pewno?

No właśnie. To co się dzieje trudno nawet nazwać. Jest żółtaczka, fakt. Ale czy to epidemia, czy tylko wzrost liczby zachorowań? Wreszcie i to najważniejsze skąd się owe zakażenia biorą. I na koniec o władzy z głową w piasku.
Lokalny Sanepid ruszył z kontrolami i stwierdził, że w sieci kebabów pracowali ludzie bez wymaganych prawem badań. No i rozszalały się lokalne fora. To emigranci, za dużo ich itd., itp. Jak wiadomo bowiem w Ostrowie nie da się przejść kilku kroków, by nie spotkać uchodźcy czy imigranta.
Jakże łatwe to wytłumaczenie, zwłaszcza w kontekście tego, że owa żółtaczka zwana jest chorobą brudnych rąk. A Polską, a Ostrów w szczególności zamieszkują – jak powszechnie wiadomo – same czyściochy. Wszyscy już od przedszkola grzecznie myją rączki. Przed i po – niektórzy nawet w trakcie.




Warto też zwrócić uwagę na zachowanie władzy. Władza, która o wyróżnieniu od BM Slam Stal informuje natychmiast po fakcie, w sprawie żółtaczki milczała długo i wytrwale. Podobnie zresztą było gdy skażenie zagrażało Piaskom.
Wbrew pozorom to nie są odosobnione przypadki, to sposób sprawowania służby publicznej oparty wyłącznie na trzymaniu głowy w (nomen omen) piasku. Sukces sportowy, wątpliwej jakości wyróżnienie władza potrafi uruchomić całą swą medialną orkiestrę. Gdy rzeczywiście trzeba skomunikować się ze społeczeństwem w ważnej sprawie głośne na co dzień tuby milczą trwożliwie.