728 x 90

16 stron samych sukcesów

16 stron samych sukcesów

17 zdjęć Prezydent Beaty Klimek udało się zmieścić na 16 stronach periodyku pod mylącą nazwą Informator Miejski. Średnio więcej niż jedno zdjęcie na stronę nie jest na pewno ostatnim słowem uzdolnionych twórców.

Czegoż tu nie ma? Mieszkania, kluby, inwestycje, szczęśliwi seniorzy, mieszkańcy i górnicy i hutnicy. A nie… To jeszcze nie, choć budowa huty, kopalni węgla i może jeszcze skoczni narciarskiej na pewno nie przekracza możliwości naszej gospodarnej władzy. Przekroczyło za to jej możliwości poprawne wyliczenie kosztów reformy oświaty w mieście, ale o tym – rzecz to jasna – w „Informatorze” nie przeczytamy.
O smogu, który wkrótce zacznie znów dręczyć mieszkańców przeczytamy i owszem. Ale tylko w kontekście OZC i prezesa Mariana Kupijaja, który już od wielu lat nie ustaje w różnych wysiłkach, niezależnie od rządzącej miastem opcji.
Nie przeczytamy też o korkach, bo pewnie trzeba by wtedy napisać o zarzuconym projekcie drugiej ramy komunikacyjnej. A na to redaktorzy pozwolić sobie nie mogą. Wszak informator nie ma informować, tylko śmieszyć, tumanić i przestraszać (choć niekoniecznie w tej kolejności).
Zdziwieni lewicowi wyborcy Pani Prezydent znajdą za to liczne konfesyjne wyznania tudzież zdjęcia i przyjazne odniesienia do rządzącej partii. Ale o tym przy innej okazji, bo ów lewicowo-prawicowy-socjalchadecko-liberalny szpagat wymaga osobnego potraktowania.