Sprzątanie Ostrowa to wyłącznie propaganda. Naprzeciw wypacykowanej przez Prezydentkę (Czy ta forma jest dość progresywna, czy też progresywizm został już z agendy zdjęty?) ściany jest cmentarny murek, świeżo odnowiony i już pomazany przez jakiegoś progresywnego ( 😉 ) artystę.
Nie wystarczyło farby? Cierpliwości? A może zamalowanie esów floresów na cmentarnym murku nie było dość medialne? A może zwyczajnie nie chciało się obracać kamer i aparatów. Na zdjęciu poniżej coś, co po malowaniu zostało, a czego twórca śmieciowego challengu nie zdążył uprzątnąć.