20 latka na hulajnodze elektrycznej wjechała pod koła hondy, na przejściu dla pieszych w okolicy ronda bankowego. To tylko początek, takich zdarzeń będzie więcej.
Miejska władza – jak zwykle – do niczego się nie poczuwa, choć wielką radością witała hulajnogi w Ostrowie.
– Ta nowa Inicjatywa świetnie wpisuje się w nowoczesny wizerunek miasta, wspiera ekologiczne podejście do środowiska oraz zapewni mieszkańcom alternatywne środki komunikacji, które z powodzeniem znajdują miejsce w innych miastach Polski – Beata Klimek na powitanie.
Oto inne przewidywane elementy nowoczesnego wizerunku.
„Dziś blisko 7 godzin składaliśmy roztrzaskaną żuchwę u 19-latka, który przewrócił się na hulajnodze. Potworny uraz, ekstremalny zabieg z dużym ryzykiem trwałego kalectwa” – zanotował na Facebooku dr Marcin Socha, chirurg czaszkowo-twarzowy.
Inny pacjent (…), Szwajcar na wakacjach, poza złamaniami twarzoczaszki miał krwiaka wewnątrzczaszkowego i złamany kręgosłup szyjny. Cudem uniknął śmierci.
Po operacji, pobycie w szpitalu, nierzadko poważne powikłania, a później kosztowna rehabilitacja. Strata czasu, pieniędzy i dużo bólu.
To powszechnie dostępne informacje o tym, czym grozi jazda na hulajnodze, o zastawianych chodnikach już nie wspominając.
Całość to prosta i na razie tylko pojedyncza lekcja tego, czym kończy się bezrozumne gonienie za każdą błyskotką.