Mniejsze klasy, lżejsze tornistry to propozycje Damiana Grzeszczyka dla ostrowskiej oświaty. O tym, że to wszystko jest możliwe przekonywał nie tylko kandydat, ale również znany samorządowiec i wieloletni dyrektor gimnazjum Andrzej Knopiński.
Los dzieci w szkołach lekki nie jest. Tornistry są stanowczo za ciężkie, lekcji jest za dużo, a zadania domowe to kolejne kilka godzin pracy. To nie tylko skutek reformy Anny Zalewskiej, ale również wieloletniego przeładowywania szkolnych programów. Ostrowski samorząd pod wodzą Damiana Grzeszczyka ma zrobić tyle, ile się da, by dzieciom ulżyć choć trochę.
Ważną rolę mają pełnić też szkolne świetlice – dłużej otwarte i bardziej przyjazne. Łatwiej będzie też do szkoły dojechać i z niej wrócić.
– Dodatkowe komplety podręczników, szafki dzięki którym duża część szkolnego ekwipunku będzie mogła zostać w szkole. To sensowne pomysły i oby udało się jej wprowadzić w życie. Oświata, to po rewitalizacji śródmieścia kolejny obszar, na który Damian Grzeszczyk ma interesujący pomysł.
https://www.facebook.com/grzeszczyk.damian/videos/277479516195657/?t=0