Jak co roku już na początku jesieni można przypomnieć sobie śląskie klimaty z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Tyle, że tym razem sami sobie na ten syf pracujemy, paląc byle czym w byle czym.
A miejska władza, z piersią nieustannie wypiętą do płatnych wyróżnień ani wie ani chce sobie z tym śmiertelnym zagrożeniem dla mieszkańców radzić.
Jednym ze składników tego czegoś czym oddychamy jest benzoapiren.
Benzo(a)piren jest jednym z najbardziej toksycznych składników smogu – mgły zawierającej zanieczyszczenia powietrza. Benzo(a)piren gromadzi się w organizmie i może powodować raka, upośledzać płodność i działać szkodliwie na dziecko w łonie matki. Tymczasem Polska aż 40-krotnie przekracza dopuszczaną przez WHO emisję benzo(a)pirenu! Sprawdź, jakie jeszcze szkodliwe działanie na organizm człowieka ma benzo(a)piren i jak ograniczyć jego obecność w powietrzu.
I wcale nie jest tak, że nic się zrobić nie da, trzeba tylko choć na chwilę wyjść z roli władzy klepiącej po plecach, przymilającej się wszystkim wkoło i b0jącej się nadepnąć na czyjkolwiek odcisk.
Oto dane z Krakowa, tam do sprawy już od kilku lat podeszli poważnie, no ale czy oni mają jakiś honorowy dyplom ekomiasta?