728 x 90

Przyjazny Ostrów podnosi opłaty za odpady

Przyjazny Ostrów podnosi opłaty za odpady

Z nowym rokiem nowym krokiem. Bardzo przyjazny Ostrów, przyjaźnie brzmiącym głosem radnego Mateusza Nycka i innych przyjaznoostrowskich radnych przyniósł Ostrowianom podwyżkę cen odpadów.

Żarty się skończyły, to o czym wytrwale milczała w kampanii przyjazna prezydent przyjaznego Ostrowa staje się faktem. Pierwsza podwyżka dotknie nas już w styczniu. I zdaje się, że to nie koniec.

Sama podwyżka nie jest niczym nadzwyczajnym, dla nikogo kto choć trochę zajmuje się meandrami miejskiej polityki. Ale sama dyskusja w radzie była zjawiskiem wielce pouczającym i inspirującym. Oto przyjaźni –  tak ich dla uproszczenia nazwijmy – objawili się nam jako wybitni ekonomiści, odpowiedzialni budżetowcy. Wybitni znawcy polityki odpadowej takoż. W znawstwie owym wspierał ich dzielnie prezes obojga odpadowych obrządków równo dzieląc przyjazne klapsy między radnych Koalicji Obywatelskiej i PiS (tak, tak).

Znów zatem usłyszeliśmy starą śpiewkę o haniebnej kadencji 2010-2014, przez którą trzeba podnosić ceny i której zawdzięczamy także odór ze składowiska. Co do odoru zresztą dowiedzieliśmy się (tak, tak), że tak naprawdę nie ma go wcale, co stwierdziła nawet kontrola. Przeczące owym brawurowym ustaleniom odczucia mieszkańców Zębcowa zostaną ukojone za pomocą aksamitnego głosu radnego Nycka – ustawi się go plecami do Staroprzygodzkiej da mikrofon i każe opowiadać o czystym powietrzu. Kogo nie zniechęci odór, ten zaśnie niechybnie. Tak, nie inaczej.

Jak to w tej radzie (dzięki transferowi lekceważącej własny podpis radnej) uchwalono całość przyjazną większością. Teraz jeszcze trzeba będzie wytłumaczyć mieszkańcom, że hasło o mieście dobrym dla ludzi trzeba było czasowo zawiesić, a ową dobroć ograniczyć do prezydenckich akolitów.

Cóż, sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało.

Grafika z infostrow dokładnie pokazuje przyjazność przyjaznych radnych budujących dobre miasto, czy tak jakoś