Ubytek około 1% dochodów w miejskim budżecie ma spowodować apokalipsę. Tak w każdym razie podają nam do wierzenia prezydent Klimek jej wiceKostka i cała czereda internetowych trolli dziwnym trafem pełniących prominentne funkcje w prezydenckiej propagandzie.
Cóż się stało. Miejska rada posłuszna dotąd życzeniom i zachciankom rządzącej Ostrowem ekipy z lekka się popsuła, wcześniejszy ubytek zniezależniałego radnego Nycka udało się doraźnie łatać dzięki tymczasowemu wsparciu radnych PiS. Wczoraj przy okazji głosowania podwyżki lokalnego podatku od nieruchomości już się nie udało.
Dodajmy do tego rejteradę radnego Łukasza Jędrzejaka, który przy okazji został radnym niezależnym dostaniemy obraz władzy bez większości w radzie. Co ciekawe, w urzędowej facebookowej histerii nie znajdziemy ani pretensji do radnych PiS ani do niezależnych, tylko do Koalicji Obywatelskiej.
A najcięższy z zarzutów to…
Stosowanie PR(!!!)
Rozumiesz czytelniku?
Władza wydająca własną gazetę, mająca własny propagandowy program w lokalnej kablówce, władza która – w ramach propagandy – stosuje własny przedziwny język, o czym niżej – uważa, że najcięższy z zarzutów to ów PR właśnie. PR i propaganda, na której stoją te pokraczne rządy.
Gdy zaś o języku mowa, raz jeszcze przypomnijmy sobie żałosne zabiegi, by wielkiej pożyczki nie nazywać ani kredytem ani pożyczką właśnie, nie dziwi zatem wcale, że owa głosowana wczoraj podwyżka uparcie zwana była waloryzacją.
Wcześniej wszak waloryzowano nam opłaty za odpady, za ciepło, za mieszkania w MZGM. Kolejne waloryzacje wkrótce.
Niestety – tylko jakość tych rządów w żaden sposób waloryzować się nie chce.