728 x 90

Budżet mniej promocyjny

Budżet mniej promocyjny

Nic tak nie obnaża polityka jak jego czyny. Na promocję Prezydent Beata Klimek chciała wydać w tym roku blisko 700 000 złotych. Gdy radni zaczęli ciąć te rozdmuchane ponad wszelką miarę wydatki, zaczęła się histeria.

Nie będzie gadżetów dla dzieci – popłakiwał radny Śliwiński. Sama Prezydencja wyskoczyła z listą imprez, które w wyniku cięć w promocji się nie odbędą. Tym razem jednak poradnik początkującego PR-mana nie zadziałał. Riposty bowiem były więcej niż celne. Radny Jakub Paduch spokojnie odczytał listę wydatków, które bez straty dla miasta można przyciąć. Na czele znalazł się cykliczny program w Proarcie, będący telewizyjną wersją „Informatora” Miejskiego. O ile w informatorze na każdej stronie mogą znaleźć się nawet trzy zdjęcie urzędującej prezydent, o tyle w wersji TV zyskują one swą wersją ruchomą. Daje to wiele nowych możliwości, z których twórcy nie korzystają, niestety. Nie widzieliśmy jeszcze spotkania Prezydent Beaty Klimek z obywatelką Beatą Klimek w sprawie wsparcia Fundacji Beaty Klimek. I być może – dzięki radnym – już nie zobaczymy. A same imprezy się odbędą (chyba) bo w budżecie na kulturę zostanie ponad 4 miliony.

A co do dzieci i gadżetów… Nikt dzieciom niczego nie zabrał. Radni ucięli wydatki na spotkania z dziennikarzami i wysyłanie przez Prezydencję życzeń. W tym paragrafie zapisano 100 000 złotych.

Zobaczymy za to dofinansowaną z miejskich pieniędzy karetkę. I tu już mieszkańcy mogą rozstrzygnąć sami. Co wolą: zdrowie i bezpieczeństwo, czy grube tysiące na promocję „ludzkiej twarzy władzy” w tv tudzież na konferencje prasowe.
W prezydenckim projekcie budżetu dziwią nie tylko faraońskie wydatki na promocję.
Na zakup ekspertyz, analiz i opinii mieszkańcy Ostrowa mieli wydać aż 90 000 zł, 50 000 zł Prezydent Klimek postanowiła przeznaczyć na nagrody. Radni postanowili też oszczędzać na miejskim muzeum, miało kosztować w nadchodzącym roku blisko milion złotych. Będzie nieco tańsze i na pewno bez kłopotów w funkcjonowaniu.
Gdzie podziały się pieniądze z reklamy wątpliwych osiągnięć? Trafią tam, gdzie są bardziej potrzebne. Ponad milion złotych to pieniądze na budowę i remont nawierzchni ul. Krakowskiej, Grodzieńskiej, Powstańców Wielkopolskich od ul. Paderewskiego do ul. Kompałły, ciągu ulic od mostu przy ul. Mylnej do ronda przy ul. Budowlanych i ul. Zębcowskiej, ul. Młodzieżowej, Niemena ( projekt). Ciąg ulic pomiędzy: Jasną, Pruślińską, ks.J.Popiełuszki, PCK. Będą też chodniki przy Jasnej, Wysokiej, Spichrzowej, Kasztanowej i Zielnej oraz parking przy Kościuszki.
Blisko 600 000 zł trafi na zwiększenie wynagrodzeń dla pracowników administracji i obsługi w oświacie. Więcej będzie także pieniędzy na modernizacje i remonty w szkołach. Tu trzeba wspomnieć o szkole numer 4. Brak remontów mógłby zagrozić jej likwidacją. Radni dołożyli także pieniędzy na modernizację pomieszczeń w „11”.
Przegłosowano wszystkie poprawki zgłoszone przez grupę radnych: klub radnych PO plus 3 radnych niezależnych. Za przyjęciem budżetu było 13 radnych, 8 było przeciw, 1 radny wstrzymał się od głosu. Ostrów Wielkopolski ma budżet na 2018 rok.

Alojzy Motylewski – pani prezydent straszy mieszkańców, a to nieprawda, że nie będzie imprez, koncertów, zawodów – to nieprawda! Wszystkie zaplanowane imprezy się odbędą.
Mariusz Leki – pani prezydent nie rozumie zasad demokracji. Demokracja to przekonywanie do swoich racji. Pani prezydent wybrała drogę konfrontacji
Jakub Paduch – to był festiwal manipulacji ze strony prezydent Beaty Klimek. Dlaczego nie powiedziała, że wyrzucamy 55 tys. zł z programu w telewizji kablowej, czy pieniądze z filmu z konferencji. Czy żyje się wam mieszkańcy lepiej, dlatego że oglądacie program w kablówce?
Milena Kowalska – apokalipsa, marsz żałobny. Tak można pomyśleć po wystąpieniu prezydent Klimek. Ściągamy z budżetu kwoty. Zrównoważony rozwój to my dopiero teraz zapewniamy, likwidując nierówności w podziale środków. Możemy zadeklarować, że jeśli okaże się że na coś zabraknie, to dołożymy z wolnych środków w trakcie roku. To co pani pokazała to zakłamanie.
Beata Klimek – ja tylko rok miałam to szczęście, że miałam większość w radzie. (…)Czy powiedzieliście mi podczas spotkania, że chcecie zabrać 800 tys. z kultury, zdrowia, promocji, nagród prezydenta? Nie organizujemy imprez dla wybranych, tylko głównie dla wszystkich. Promocja miasta to nie jest promocja Beaty Klimek. Zmniejszenie nakładów na promocję spowoduje obniżenie standardów organizacji wielu imprez miejskich. 2018 rok bez promocji Ostrowa Wielkopolskiego. Jeśli taka była intencja radnych, to ja tego nie gratuluję.
Wojciech Matuszczak – dziwnym trafem , teraz bulwersują was tylko nasze wnioski. Jak to się stało, że nikt z was nie protestował przeciwko inwestycjom pani prezydent? Nie mieliśmy przyjemności spotkania z panią prezydent do przedyskutowania tych zmian, które tak was teraz bulwersują. 16 grudnia wysłaliśmy pismo do prezydent miasta z prośbą o wskazanie terminu spotkania z radnymi w sprawie budżetu, w celu jego sprawnego przyjęcia. Spotkaliśmy się , przedstawiono nam propozycje pani prezydent, ale nie było czasu na dyskusje. Nikt z nami nie rozmawia, a my chcemy mieć wpływ na budżet.
Andrzej Kornaszewski – na konkurs w zakresie kultury złożono wniosków na 400 tys. zł. Nie zabraliśmy nic z budżetu na konkursy ofert. W mieście wydajemy na kulturę cel ok. 7 mln zł, opowiadanie że kultura padnie na twarz jak zabierzemy 150 tys. zł to grube nadużycie.

wypowiedzi za ok24.tv